Jeśli zabijesz węża, słońce będzie płakać – Wąż w religii Bałtów

il. Aleksandra Czudzak.

Kroniki, dzienniki podróży, korespondencje kościelne oraz inne zapisy historyczne, spisane przez obcych często wzmiankują kult węży wśród Prusów, Żmudzinów, Litwinów i Łotyszy. Do węży często odnoszono się per žalčiai (wyraz pokrewny z Žalias oznaczający „zielony”), co zostało zidentyfikowane z nie trującym Zaskrońcem zwyczajnym (Tropodonotus natrix lub Natrix Natrix wg Linneusza).

Niekiedy w kronikach nazywane są również gyvatės, słowo w oczywisty sposób powiązane z litewskim gyvata „witalność” oraz gyvas „żyjące”. Następujące zapisy historyczne powinny więcej niż wystarczająco dowieść, że wśród Bałtów węże były powszechnie czczone.

W XVIII w. Adam z Bremy napisał, że Litwini czcili smoki i latające węże, którym składali ofiary z ludzi (Balys 1948:66).

Aeneas Silvius odnotował przekaz udzielony mu przez Jerome’a z Pragi, który pracował wśród Litwinów w ostatniej dekadzie XIV w. Jerome zrelacjonował, że: „Pierwsi Litwini, jakich odwiedziłem byłem czcicielami węży. Każda męska głowa rodziny trzymała węża w rogu domu, któremu ofiarowali jedzenie, a gdy leżał na sianie, modlili się przy nim”.

Jerome wydał dekret, aby wszystkie takie węże zostały zabite i spalone na rynku. Wśród węży jeden był znacznie większy od pozostałych i pomimo powtarzanych wysiłków, nie byli zdolni położyć kresu jego życiu (Balys 1948:66; Korsakas, et al 1963:33).

Polski kronikarz Jan Długosz u zmierzchu piętnastego wieku napisał, że wśród wschodnich Litwinów występowały specjalne bóstwa pod postacią węży, oraz że wierzono, iż były one penates Dii (wysłannikami Boga). Zanotował również, że zachodni Litwini czcili zarówno gyvatės, jak žalčiai (Gimbutas 1958:35).

Erasmus Stella w swoim dziele Antiquitates Borussicae (1518) napisał o pierwszym królu Prusów, Vidvutasie Alanasie. Zdał relację, że król był wielce zatroskany kwestiami wiary i zaprosił kapłanów z Sūduviai (innego bałtyckiego plemienia), którzy nauczyli Prusów jak czcić węże: gdyż umiłowane przez bogów są ich wysłannikami. Oni (Prusowie) karmili je w swoich domach i składali im ofiary jako domowym bóstwom (Balys 1948: II 67).

Simon Grunau w 1521 roku napisał, że w imieniu boga Patrimpasa, wąż był trzymany w dużym naczyniu wyścielonym sianem, oraz że dziewczęta karmiły go mlekiem (Welsford 1958:421).

Maletius ok. roku 1550 zaobserwował, co następuje:

„Litwini i Żmudzini trzymają węże pod łóżkami lub też w rogach swych domostw, gdzie zazwyczaj stawiają stół. Czczą oni węże, jakby były istotami boskimi. W określonych porach zapraszają węże do stołu. Węże wpełzałyby na pokryty lnem stół, próbowały jedzenia i odpełzały z powrotem do swoich legowisk. Gdy węże odpełzły, ludzie z wielką radością wpierw jedliby z talerza, z którego wpierw skosztował wąż, wierząc, że najbliższy rok będzie szczęśliwy. Z drugiej strony, jeżeli wąż nie przypełzł do stołu mimo zaproszeń lub gdy nie spróbował jedzenia, oznaczać to miało, że nadchodzący rok będzie się wiązał z wielkim nieszczęściem.

W 1557 r. Zigismund Herberstein napisał o swojej podróży poprzez północno-zachodnią Litwę (Moscovica 1557, Wiedeń):

„Nawet dzisiaj można odnaleźć u tych ludzi wiele pogańskich wierzeń – niektórzy z nich czczą ogień, inni – drzewa, zaś jeszcze inni słońce i księżyc. Wciąż część z nich trzyma swoich bogów w domach i są to węże długie na trzy stopy… mają specjalną porę karmienia bogów. Na środku domu zostawiają trochę mleka i klękają na ławach. Wtedy węże wypełzają i syczą na przyciągnięte przez ludzi gęsi, a ludzie wznoszą do nich modły z wielkim szacunkiem. Jeśli przydarzy im się jakiś pech, obwiniają siebie samych za niewłaściwe nakarmienie swoich bogów” (Balys 1948: II 67).

Strykovsky w swojej kronice z 1582 roku na temat Prusów zdał relację:

„Wznieśli bogowi Patrimpasowi posąg i czczą go dbając o żywego węża, którego karmią mlekiem, tak aby był syty”(Korsakas et. al 1963:23).

Raport jezuickich misjonarzy z 1583 roku relacjonował:

„Kiedy wyrąbaliśmy ich święte dęby i zabiliśmy ich święte węże, z którymi żyli razem rodzice, jak i dzieci od kołyski, wówczas poganie zapłakali, że znieważamy ich bóstwa, że ich bogowie drzew, jaskiń, pól i sadów są zniszczeni” (Balys 1948: 11,68).

W 1604 r. kolejny jezuicki misjonarz spostrzega:

„Lud osiągnął taki poziom szaleństwa, że wierzy, iż bóstwo istnieje w jaszczurach. Z tego względu troskliwie ich strzegą, aby nikt nie zranił węży trzymanych w ich domostwach. Wierzą przesądnie, że stanie im się krzywda, jeśli ktokolwiek zlekceważy te węże. Zdarza się niekiedy, że napotyka się węże wysysają krowom mleko. Niektórzy z nas sporadycznie próbowali ściągnąć takiego gada, lecz rolnik niezmiennie występował w jego obronie. Kiedy prośby zawiodły, człowiek schwytałby gada w dłonie i uciekał, aby go ukryć” (Gimbutas 1958:33)

W swoim dziele De Dies Samagitarum z 1615 roku, Johan Lasicci napisał:

„Niby domowe bóstwa karmili ubarwione czarno gady, które nazywali gioutos. Kiedy te węże wypełzały ze swoich rogów domu i pełzły do jadła, wszyscy obserwowali je z lękiem i szacunkiem. Jeśli jakiś pech spotka kogokolwiek, kto czci te gady, tłumaczą to tym, że nie traktowali ich właściwie” (Lasickis 1969:25).

Andrius Cellarius w swoim Descriptio Regni Polonicae (1659) zaobserwował:

„choć Żmudzini zostali schrystianizowani w 1386 r., do dnia dzisiejszego nie są wolni od pogaństwa, gdyż do tej pory trzymają w domach węże i obdarzają je głębokim szacunkiem, a nazywają je Givoites” (Balys 1948: II 70).

Pomijając szeroko rozpowszechnione poświadczenia wężowego kultu u Bałtów oraz jego wytrwałość sięgającą czasów chrześcijańskich, te zapisy historyczne wskazują również intrygujący związek pomiędzy bałtycką mitologią, a naszymi opowieściami ludowymi. Simon Grunau (1521) i Strykovsky (1582) obydwaj wymieniają kult węża w bliskim odniesieniu do boga Patrimpasa. To bóstwo jest powszechnie rozpoznawane jako „Bóg Wód”, a jego imię jest pokrewne staropruskiemu słowu oznaczającemu rzekę, ‚trumpa’. Bliski związek pomiędzy wężem, a „Bogiem Wód” skłonił E. Welsfora do zasugerowania możliwości, że wodny bożek Patrimpas był kiedyś czczony pod postacią węża (Welsford 1958:421).

Wężowe bóstwo powiązane z wodą odnajduje mnóstwo paraleli wśród ludów indoeuroejskich, np. indyjski Vritra, który powstrzymuje wody, jak i jego dobrotliwy odpowiednik, Ahibudhnya – wąż głębin; wąż Midgardu z mitologii nordyckiej; węże Posejdona, wysłane na morze aby usiec Lacoona etc. Szczegółowe porównanie indoeuropejskiej postaci wodnego węża daleko przekroczyłoby granice tego opracowania, a mimo to ciekawie jest zauważyć, iż z wyjątkiem drugorzędnego Ahibudhnya, większość indoeuropejskich mitologii przedstawia wodnego węża jako złowrogie stworzenie – podejście znacząco odmienne od podejścia starożytnych Bałtów. Opierając się na zapisach historycznych, ciężko rozstrzygnąć do jakiego stopnia starożytni Bałtowie mogli faktycznie posiadać zorganizowany kult węży.

Sprawozdanie Erasmusa Stelli z 1518 roku na temat wprowadzenia kultu węży przez Jaćwińskich kapłanów na terenie Prus może sugerować istnienie takowego kultu. W każdym razie nie można zaprzeczyć temu, że wąż był czczony powszechnie na poziomie życia domowego. Generalnie natknięcie się na žaltys było postrzegane jako szczęśliwe, a spotkanie węża wróżyło małżeństwo, lub narodziny. Miały one sprowadzać szczęście i dobrobyt, zapewniając płodność ziemi i rozrost rodziny. Aż do XX w. w wielu częściach Litwy, kobiety z ludu zostawiały dla žalčiai mleko w patelni na polu. To, jak wyjaśniały, pomagało zapewnić dobrobyt rodzinie.

W roku 1924 H. Bertuleit napisał, że chłopi Jaćwińscy „nawet dzisiaj stanowczo utrzymują, że žaltys/gyvatė jest istotą dającą siłę” (Balys 1948: II 73). Po dziś dzień na Litwie, dwuspadowe dachy są nieraz ozdabiane rzeźbami w kształcie węży, aby broniły domostwo przed złymi mocami.

Najlepszego dowodu wciąż nie ustępującego szacunku, jeśli już nie czci wobec węża (žaltys) dostarczają różne przysłowia ludowe i wierzenia odnotowane w trakcie ubiegłego wieku. Niektóre z nich wyraźnie odzwierciedlają związek węża z powodzeniem, zaś inne obrazują złowrogie konsekwencje, które spotkają każdego, kto nie uszanuje węża. Poniżej kilka przykładów:

Powodzenie

2. Jeśli wąż przetnie ci ścieżkę będziesz miał szczęście.

1. Jeśli wąż przepełznie twoją ścieżkę, będziesz miał szczęście.

3. Žaltys jest dobrym strażnikiem domu, broni od nawałnic, chorób i morderstwa.

4. Jeśli žaltys pojawi się w pokoju dziennym, ktoś w tym domu wkrótce się ożeni.

Złe konsekwencje

5. W niektórych domostwach żyją węże domowe; nie należy nigdy zabijać tego węża domowego, bo jeśli tak zrobisz, dopadnie cię pech i niepowodzenia na okres 7 lat.

6. Jeśli spalisz węża w ogniu i będziesz się przyglądał, jak płonie – oślepniesz.

7. Jeśli znajdziesz węża i wrzucisz go do mrowiska, wysunie swoje małe nogi, przez co oślepniesz.

8. Jeśli wąż ukąsi kogoś, a ta osoba go zabije to nigdy ona nie wyzdrowieje.

9. Jeśli wąż ukąsi człowieka, a zabije go inna osoba, człowiek ten nigdy nie wyzdrowieje.

10. Jeśli zabijesz węża, który cię ukąsił to nigdy nie wyzdrowiejesz.

11. Jeśli wąż przyjdzie, kiedy ludzie jedzą, należy dać mu jeść, albo ktoś się udławi.

12. Kiedy dzieci jedzą, a podpełznie do nich žaltys, musi być nakarmiony, albo dzieci się udławią.

13. Jeśli zabijesz žaltysa, twoje własne zwierzęta nigdy nie będą się ciebie słuchać.

14. Jeśli ktoś zabije węża, nie umrze zanim słońce nie wzejdzie.

15. Jeśli zabijesz węża sprawisz, że słońce zapłacze.

16. Jeśli zabijesz węża i zostawiasz truchło niepogrzebane, słońce płacze, zaś Diabeł się śmieje.

17. Jeśli zabijesz węża i zostawisz go w lesie, słońce będzie przyćmione przez dwa lub trzy dni.

18. Jeśli zabijesz węża i zostawisz go niepogrzebanego, słońce zapłacze gdy ujrzy taką straszną rzecz.

19. Jeśli zabijesz žaltysa, musisz go pochować, albo też słońce zapłacze imię węża, kiedy zobaczy jego truchło.

20. Jeżeli kto spotka węża w lesie i chce pokazać go innym, musi powiedzieć: „Chodźcie, znalazłem tu paukštyte (małego ptaszka)!”, w innym wypadku, jeśli nazwiesz go gyvate, wąż zrozumie swoje imię i ucieknie.

21. Kiedy zobaczysz węża, nazwij go małym ptaszkiem; wtedy nie zaatakuje ludzi.

22. Podczas jedzenia nigdy nie wspominaj o wężu, albo spotkasz go idąc przez las.

23. Węże nigdy nie gryzą tych, którzy nie wymawiają ich nazwy na darmo, zwłaszcza w trakcie jedzenia i podczas dni Błogosławionej Maryi (środy i niedziele)

24. Jeśli odgadniesz nazwy dzieci węża, wąż wraz młodymi umrą.

25. Jeśli nie chcesz zostać ukąszonym przez węża podczas drogi przez las, nie wspominaj jego imienia.

26. Wąż ucieka od tych, którzy znają jego imię.

27. Ktokolwiek zna imię króla wężów, tego nigdy nie ukąszą.

28. Nie można nigdy bezpośrednio zwracać się do gyvate tj. węża; zamiast tego, powinno się używać imienia ilgoji (długi), lub margoji (nakrapiany).

Węże i krowy

29. Każda krowa ma własnego žaltys, a kiedy žaltys się zgubi, daje mniej mleka. Kupując krowę należy też kupić z nią žaltysa.

30. Jeśli zabijesz žaltysa, bieg rzeczy przyjmie zły tor, bo inne žalčiai wyssą całe mleko od krów.

Wskaźnik życia i pokrewieństwo z człowiekiem

31. Niektórzy ludzie trzymają žaltysa w rogu swojego domu i mawiają: gdybym nie miał tego žaltysa, umarłbym.

32. Jeśli osoba zabierze žaltysa z domu – osoba ta również będzie musiała się wyprowadzić.

33. Jeśli žaltys opuści dom, ktoś w tym domostwie umrze.

Przywabianie

34. Kiedy zobaczysz węża wpełzającego w pień drzewa, skrzyżuj dwie gałęzie i przenieś je dookoła pnia. Wtedy umieść skrzyżowane gałęzie na dziurze, poprzez którą wąż wpełzł. Kiedy wzejdzie słońce, zobaczysz węża leżącego na tych gałęziach.

35. Kiedy zobaczysz węża, a on wpełznie w pień drzewa, weź patyk i obrysuj okrąg dookoła pnia. Wtedy złam patyk i połóż go na kształt krzyża, a wąż wypełznie i położy się na krzyżu.

Różności

36. Jeśli wąż cię ugryzie, podnieś go w dłoniach i potrzyj jego głową o ranę. Wtedy wydobrzejesz.

37. Kiedy ktoś zostanie ukąszony przez węża, powiedz: „Żelazny! Zimno-ogoniasty! Wybacz (imię ukąszonej osoby)”, dmuchając w kierunku chorego.

38. Jeśli wrzucisz martwego węża do wody, ożyje on.

39. Wąż atakuje człowieka tylko, gdy widzi jego cień.

40. Powiadają, że kiedy wąż jest zabity, wraca do życia dziewiątego dnia.

41. Jeśli wąż ukąsi jesion, drzewo obradza liśćmi.

42. Jeśli ktoś rozumie język węży, będą go słuchać i może on im rozkazać, aby się dowolnie przemieściły.

43. Jeśli jest zbyt wiele węży i chcesz, aby odeszły, zapal święty ogień na skraju swojego pola oraz na środku; wszystkie węże przepełzną wtedy grupami przez ogień i odejdą, lecz nie możesz ich dotykać.

Niektóre wierzenia ludowe zawierają oczywiste naleciałości chrześcijańskie i prawdopodobnie są produktami sfrustrowanych jezuickich anty-wężowych propagandystów.

44, Kiedy napotkasz węża musisz go zabić, gdyż jeśli tego nie zrobisz, popełnisz wielki grzech.

45. Jeśli zabijesz węża, wygrasz wiele odpustów bożych.

46. Jeśli zabijesz siedem węży, wszystkie grzechy zostaną ci wybaczone.

47. Jeśli zabijesz siedem węży, trafisz do Królestwa Niebiańskiego.

Przykłady takie jak powyższe są jednak rzadkie w porównaniu do wierzeń ludowych życzliwych wobec węży.

Biorąc pod uwagę materiał dowodowy zgromadzony zarówno ze wzmianek historycznych, jak i wierzeń ludowych, przemawiający na rzecz tego, że Bałtowie mieli pozytywny i pełen czci stosunek do węży, jest dosyć zastanawiające, że śmierć węża postrzega się jako tragedię. Jeśli, jak sugerują przysłowia, śmierć węża może oddziaływać na słońce, wówczas jakie konsekwencje mógłby mieć dla śmiertelników zgon samego Króla Węży? Ten tragiczny efekt, jak wskazywał Swahn, nadaje opowieści charakter odmienny od rdzennych opowieści ludowych (Swahn 1955:341). Opowieść ta nie może się zakończyć zwykłym, euforycznym akcentem typowym dla baśni (choć zawiera niezliczone takie motywy), ponieważ główne wydarzenie w opowieści odnosi się do „rzeczywistości”, którą opowiadający ją ludzie wciąż podtrzymują jako prawdziwą. Opowieść jest zatem utwierdzona w otoczeniu, gdzie takie wierzenia ludowe o wężu się utrzymują. Z drugiej strony, sama ta opowieść mogła mieć wpływ na trwałość wierzeń.

Specyficzny element wierzenia ludowego, który przetrwał jako ideologiczne wsparcie opowieści, to tabu nazwy węża. Tragiczne zabójstwo króla węży zostaje urzeczywistnione tylko z powodu ujawnienia formuły imienia. Stąd, ogólne przysłowia o tabu węża (nr 21-30) uzyskują specyficzne zwieńczenie w nakazie ojca węży, aby jego imię i formuła przywołania nie zostały ujawnione. Tabu nazwy towarzyszą dwa istotne aspekty. Po pierwsze, odzwierciedla to prymitywny koncept możliwości manipulowania kimś, kiedy zna się jego imię. Drugim aspektem jest to, że tabu nazwy może wynikać z czci i strachu przed potężniejszymi, nadnaturalnymi istotami, z których płynie wymóg, aby śmiertelnicy nigdy nie wzmiankowali prawdziwego imienia bóstwa. Dla przykładu Perkūnas, wszechpotężny Bóg Grzmotu Bałtów, ma wiele zamienników dla swojego prawdziwego imienia, które są z reguły onomatopeiczne względem dźwięku grzmotu, tj. Dudulis, Dundulis, Tarškulis, Trenktinis. Główny przyczyna stojąca za tabu nazwy w naszej opowieści może być częściowo związana z tym drugim wytłumaczeniem, zwłaszcza skoro jest kilka wariantów imienia króla węży, tj. Žilvine, w którym ciężko doszukać się jakiegokolwiek etymologicznego podłoża poza podejrzanym podobieństwem do słowa žaltys ‚wąż’. Może to wskazywać na celowy zabieg zniszczenia nazwy žaltys w taki sposób, aby uniknąć złamania tabu nazwy, zachowując część zasadniczej mocy semantycznej. Z drugiej strony należy przyznać, że wiele z formuł przywołania zawiera bezpośrednie odniesienie do męża jako žaltysa. W takim przypadku, skoro bracia znają jego imię, mogą objąć go swoją mocą.

Wyraźne rozróżnienie pomiędzy w oczywisty sposób chrześcijańskimi powiedzeniami ludowymi (Nr 45-48), a podstawowymi, prowężowymi przysłowiami ma niemałe znaczenie, gdy obserwuje się zastępstwo Diabła za węża w wielu wariantach litewskich. Zastępstwo to zaszło wraz ze wzrostem wpływu chrześcijaństwa i zwykłego w nim powiązaniu węża z Diabłem, jak w historii ogrodu Eden. Co ciekawe, to że w niektórych przypadkach pomimo tego zastępstwa cała opowieść ma kontynuację w tym samym, tragicznym rozwoju zdarzeń (Lat. 2, 7, 9, 15). Nawet w wariancie litewskim (Lith. 4), gdzie stara kobieta mówi bohaterce, że jej mąż-wąż jest tak naprawdę Diabłem, niewiele to zmienia tragiczny wydźwięk zakończenia. Stąd zdawałoby się, że Diabeł jest względnie późnym wprowadzeniem, niekiedy równoważnym niewiele więcej ponad chrześcijańską naleciałość prawdziwej tożsamości węża. Można z tego wnioskować, że opowieść musiała powstać w czasach pogańskich i liczy co najmniej cztery – pięć wieków, jeśli nie więcej. Efekt diabolizacji węża w wariantach łotewskich (Lat. 4, 8, 15) widocznie doprowadził do dezintegracji aktualnej struktury opowieści. W niektórych łotewskich redagowaniach, gdzie Diabeł jest porywaczem, historia kończy się zwyczajnie zabiciem nadnaturalnego męża i ocaleniem bohaterki. Istotne jest, aby zaobserwować, że w wariantach opowieści, które są kontynuowane takim ocaleńczym motywem, konsekwentnie odpada wiele innych elementów. Nie ma imiennego tabu, ani formuły magicznej, czasem nie ma dzieci i – rzecz jasna – magicznej transformacji. Zatem opowieść zostaje odarta z wszystkich tych innych ozdób i ukazuje się raczej odkryta. W prosty sposób relacjonuje porwanie bohaterki i jej ocalenie, któremu zazwyczaj towarzyszą członkowie rodziny lub kapłan i burza. W każdym razie, zdecydowanie nie może ona poślubić porywacza, a więc nie może być żadnej baśniowej uczty poślubnej. Po przekształceniu opowieści, motyw ocalenia można powiązać z innymi rodzajami baśni, gdzie bohaterka zostaje (raczej niż poślubiona) porwana, i koniec końców zostaje ocalona przez pożądanego małżonka. Można nawet spekulować, że to będzie ostatecznym losem tych szczególnych łotewskich wariantów, które już nie precyzują, że wąż, święta i pozytywna istota, jest nadnaturalnym mężem. Mamy zatem intymny związek pomiędzy wierzeniem ludowym, a baśnią ludową, który jest odzwierciedlany w samej strukturze opowieści.

Skoro miejsce węża w bałtyckich wierzeniach ludowych i jego relacja z naszą opowieścią zostały teraz dobrze ugruntowane, oczywistym następnym pytaniem będzie czy podobne wierzenia istnieją w sąsiadujących nie-bałtyckich krajach i – jeśli nie – czy można zaproponować to jako możliwe wyjaśnienie, dlaczego opowieść jako bałtycki oikotyp (eng. Oicotype – lokalna forma opowieści ludowej) nie rozprzestrzeniła się w tych odmiennych kulturach.

Kompletna analiza roli węża w germańskich i słowiańskich wierzeniach ludowych wykroczyła by znacznie poza czas przyznany na ułożenie tego studium, niemniej jednak pewne dowody, które się zjawiły na drodze powierzchownej recenzji, powinny zostać wywołane.

W naszym badaniu wierzeń o wężu wśrod Germanów i Słowian wyłącznym interesem jest stopień, w jakim te kultury są porównywalne do Bałtów, z uszanowaniem dosyć sympatyzującego stosunku tych ostatnich do węża. Bolte i Polivka, Hoffmann – Krayer i J. Grimm wszyscy wspomniają, że wśród Germanów są pewne wierzenia, które ukazują węża w pozytywnym świetle. Kilka szczególnych wpisów w Handwörterbuch des deutschen Aberglaubens jest podobnych do już przytoczonych wierzeń ludowych u Bałtów (Hoffmann – Krayer 1935-36: VII 1139-1141). Bolte i Polivka wymieniając podobieństwa do Märchen von der Unke Grimma cytują szereg przypadków wężów przynoszących wielkie szczęście tym, którzy traktują je dobrze i katastrofę dla tych, którzy je znieważają (Bolte and Polivka 1915: II 459-465). Obydwaj Hoffmann-Krayer i Grimm, po wymianie różnych „pozostałości” tego, co podtrzymują, mogącej być dowodem przemawiających za starożytnym kultem węża w Niemczech, stwierdzają, że pod wpływem chrześcijaństwa wąż jest diabolizowany i przeważa jego wizerunek jako stworzenia zgubnego i oszukańczego. Tylko w niektórych bardzo starych opowieściach są ślady pierwotnego, pogańskiego pozytywnego stosunku do węża (Grimm 1966: II 684); Hoffmann – Krayer 1935-36: VII Sp. 1139).

Welsford, w pismach o kulcie węża wśród starożytnych Słowian, twierdzi że był prawdopodobnie podobny do tego, który przetrwał wśród Bałtów, lecz ci drudzy utrzymali go znacznie dłużej przy życiu. W krajach słowiańskich węża z reguły traktowano jako stworzenie, w które wcielają się martwe dusze i z czasem zaczął być postrzegany jako niebezpieczne zwierzę. W tym aspekcie wąż najczęściej pojawia się w Słowiańskich opowieściach. Wąż zdaje się być podobny lub nawet identyczny z innymi złymi antagonistami takimi, jak Baba Jaga (Welsford 1958: 422). Jest również wiele opowieści zawierających bohatera, lub bohaterkę, która zostaje zamieniona w węża poprzez zły urok. Opowieści te zasadniczo relacjonują jak ta „klątwa” zostaje odczyniona.

Te obserwację wskazują na to, że szacunek do węża i jego powiązanie ze szczęściem był znany zarówno wśród Germanów, jak i Słowian. Pogańska przeszłość, jednakże, jest mocniej oddalona od tych ludzi niż od Łotyszów i Litwinów. Jeśli podobne kulty węża istniały w Germanii i na ziemiach Słowiańskich, nie były praktykowane na taką skalę wśród zapisanej historii, na jakiej istniały u Bałtów. Cytowane sprawozdania z XIV do XVIII w. o Bałtach zostały napisane przez Słowian lub Germanów i samo już zaskoczenie i odraza, z jaką postrzegali bałtycki kult węża daje nam dobry symptom miejsca, jakie zajmuje wąż w ich własnych kulturach.

Powierzchowne przestudiowanie współczesnych germańskich i słowiańskich wierzeń o wężu potwierdza fakt, że zaiste, wąż jest zazwyczaj postrzegany jako oszukańczy i zgubny. Większość wierzeń ludowych, ekspresji i przysłów odzwierciedla ten ogólny, negatywny stosunek. Są tylko pojedyncze przykłady pozytywnego odniesienia do węża, zazwyczaj wiążącego go z mocami leczniczymi. Można spekulować, że medycyna ludowa, która przepisuje wykorzystanie węża jako skuteczne lekarstwo, da się częściowo wyjaśnić pojęciem, że zło pokonuje zło (ie. rozszerzenie similia similibus curantor). Jest to jednakże zaledwie spekulacją, gdyż jest również możliwe, że oczywista witalność węża może być odpowiedzialna za jego zastosowanie w różnych ludowych lekarstwach. Ten drugi przypadek wydaje się być dobrze ugruntowany w wierzeniach Bałtyckich, jako że nazwa węża, gyvatė i jego powiązanie z gyvata – „życie” – pomaga odczuć logiczny związek.

Opowieści, które nadmieniają powinowactwo pomiędzy wężami, a dziećmi są prawdopodobnie znane na całym świecie, ponieważ opisują niespodziewany wypadek. W. Hand sugerował, że wiarygodność takich opowieści opiera się na poglądzie, że niewinność i bezradność dziecka nie może być naruszona nawet przez węża (Hand 1968). Zauważmy, że ten rodzaj logiki zakłada, że wąż jest zły.

Z tego powodu, choć wymagane jest bardziej gruntowne badanie, można wciąż sugerować, że Bałtowie podtrzymali poprzez swoją historię bardziej sympatyczne odniesienie do węża niż zarówno Germanie, jak Słowianie. Zakładając, że ta hipoteza może być prawdziwa, spójrzmy teraz jak można ją odnieść do dyskusji o naszej opowieści.

Kiedy przyjmuje się brak porównawczej podstawy folklorowej wśród German i Słowian z odniesieniem do węża, wówczas opowieść bałtycka miała by bardzo mało ‚sensu kulturowego’ dla tych ludzi i nawet gdyby przeniknęła w ich sfery kulturalne, prawdopodobnie została by zmieniona w tym samym procesie, który zachodzi w opowieściach Łotyszy. Po drugie, nawet jeśli zapostulujemy podobny, pozytywny stosunek do węża w tych kulturach w okresie prechrześcijańskim, wierzenia te niemal wymarły. W każdym wypadku, nawet choć mogło coś przetrwać, wśród German i Słowian nie było żadnej porównawczej pamięci szacunku i czci dla węża, takiej jak u Bałtów. Motyw narracyjny tej opowieści wyraźnie opiera się na wierzeniu ludowym, które służy jako ideologiczny kręgosłup dla opowieści. Odwrotnie, ludzie nie obeznani z fundamentalnym wierzeniem ludowym, lub posiadający przeciwstawne wierzenia odebraliby tą opowieść jako niespójną pod względem sensu kulturowego, a zatem „nie do przełożenia”, przynajmniej w pierwotnym kształcie.

Źródło: Tratto da Elena Bradunas, „Jeśli zabijesz węża, słońce będzie płakać” w: Lithuanian Quarterly Journal of Arts and Science (21) (Litewski Kwartalnik poświęcony Sztuce i Nauce).


Dodaj komentarz