Podarz, Stary Djable

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

„W 2020 roku będzie miał miejsce tranzyt Ketu i Rahu z Nakshatrów Centrum Galaktycznego i Anty-Galaktycznego, nad którym również władają, z Ketu w Mula i Rahu w Ardra, za którym podąża Mrigashira. To zrównanie jest zarówno pozytywne i negatywne, popychające nas nie tylko ku trudnościom, ale i ku przemianie. Negatywne zrównanie to Ketu wypychające destrukcyjną energię Kali, a Rahu destrukcyjną energię Rudry z Sziwy. Pozytywne zrównanie to Ketu przyciągające nas do transformujcej i kreatywnej energii Kali i Rahu oraz rozwijające tworzycielską, odnawiającą i kojącą energię Sziwy. Jednak te dwie energie, destrukcyjna i przemieniająca, są ze sobą połączone, a finalnie są jednym. Ta potężna energia Kali-Sziwy nie jest prosta w obejściu dla ludzkości. Prowadzi do rozruchów, zamieszek i katastrof, jak potężne wyładowanie elektryczne. Lecz dla bardziej rozwiniętych duchowo jednostek, które potrafią wykorzystać tą energię, zapewnia głębszą siłę do wglądu i uświadamiania, sięgając ku naszym transcendentnym źródłom. Innymi słowy to zrównanie Kali-Sziwa może wyprowadzić najtrudniejszą karmę, albo pozwolić nam ją transcendować. Sprowadza energie karmiczne, od których pochodzimy, wliczając w to umieszczone w głębi karmy kolektywne, lecz może również obudzić naszą głębszą sadhanę, lub praktykę duchową i aspirację wykroczenia poza czas i śmierć. Jest to jak kolektywna moc Shakti Kundalini, która będąc niepokojącą dla ignorantów, może stanowić oświecenie dla mądrych.”

– Amerykański Instytut Studiów nad Wedami

fosforos
il. 10.07.2020

.:.

Podarz

Popytu na miłosierdzie
Racz nam szczędzić Panie
Djable pandemia zrywa uzdy
Przy totalnym braku zakłóceń
ze strony czystości serca
Dzikiego rodu wielkiego czerwieńca
przed którym drżą niebiosa

W kwiecistej pełni odmętów
nawet choć tętni przez blizny
radosna mimo, że wypalona bólem wiedzy
co z zimnego strumienia świadomości
niezliczonych stopni zniewolenia
lub z ognistej ekstazy
nieskończonych stopni transgresji
na racicach świętego osła
Co oko trupa nie obolem a łuską węża tuli

Rozkwitem nieubłaganego orgazmu
Splecionego więzami kunsztu Aberamentho –
który skrzydła spopiela
anielskim tulpom i choć
syczeniem nastającego nowia
podszeptuje by wyłamać
– iluminująca czerń

morzehexagramthurs
il. 10.07.2020

= ; =

Stąpając po chodniku
ułożonym w wężowy wzór
z pordzewiałych sztabek dusz
Boleję nad bólem i strachem wcieleń

Lecz szczerzę kły wobec
bicia serca Płomienia w Kuźni starego Tubala
Wobec pufnięć z fajki Pana, które
zmywają zasłonę Maji Płomieniem Umysłu

Krzywię się wobec skazanych na zapomnienie klisz
unikalnych jak ośmiornice wyrzucane przez sztormy
i wobec popsutych zabawek pokrzywdzonych dzieci
czy też ptaszków i zwierzątek, które grzebią
i młodych jaszczurek dziobanych przez mewy

Znam bowiem smak bólu w sanhedrynie odcieni
Nie przyjmuję jarzma Kontroli
Nie mam potrzeby uchodzenia za nic,
czy dokonywania osądów; żuję wężowy
korzeń świadomości
Skoro w Drzewie Świata
Płynie słodki Jad Przemiany

Frater Not

Dodaj komentarz